Głos Daemonii

Hlas Daemonia Sandro Dragoj Web

Cena: 3 840 EUR, 4 180 USD, 3 280 GBP

Technika: pióro i tusz
Rozmiar: 510×720 mm bez regulacji, ok. 810×1020 mm z regulacją
Data: 15 września 2018 r.
Bitcoin, Bitcoin CASH, Ethereum, Litecoin, XRP, Cardano, EOS, Tezos, Aave, Maker, Dash, Zcash, MANA, Augur.

Inspiracja

Motywem obrazu dla mnie był spór filozoficzny. Nie ukrywam, że darzę Sokratesa sympatią. Choć niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co kiedykolwiek wymyślił, czy też koniecznie znam wszystko jego autorstwa. To na czym się tutaj skupiam to jego termin Daimonium. Jest to odpowiednik wewnętrznego głosu, zasady moralnej, intuicji, czy również głosu przodków. To co widzę jako spór, a nawet jawny konflikt, to fakt jak jego termin był rozumiany wtedy, a w co ewoluował dzisiaj. Choć treść pozostała mniej więcej podobna.

Dlaczego ten obraz jest tak przerażający?

Pojęcie Daimonium u Sokratesa było jednolite i obejmowało pełen zakres wewnętrznych motywacji, które może podszeptywać wewnętrzny głos. Zarówno zła, jak i dobra. Jednak późniejsza doktryna katolicka podzieliła je na anioły i demony. Osobiście nie bardzo podobała mi się ta dualizacja, a właściwie to ją znienawidziłem. Praca pozostawia Daimonia w jego pierwotnej roli jako wewnętrznego głosu. Jednak celowo uczyniłem go zniekształconym i przerażającym, aby głos wewnętrzny wyglądał zgodnie z wypaczonymi wyobrażeniami o demonach, wskazując w ten sposób na niepotrzebną stygmatyzację.

Jednak moje przerażenie nie kończy się na tym, a obraz wskazuje na znacznie głębszy problem społeczny, o którym nie mówię wprost. Dusza i wewnętrzny głos, moim zdaniem, nie ma konkretnej formy i jest w tym aspekcie amorficzny – bez twarzy i niejako ustawiony ponad naszym osobistym życiem, naszym światem. Może nas oszukać, tak abyśmy się sparzyli i w końcu wyciągnęli wnioski. Może też znaleźć łatwy sposób na pracę nad sobą, na doskonalenie się, na pomaganie sobie w wyjściu z kłopotów z powodu błędów, które są po prostu częścią życia. Jeśli jednak to wszystko jest postrzegane jako obrzydliwość, to jestem przekonany, że ludzie, którzy boją się “demonów” i złych duchów mają tylko jeden problem, a jest nim nieumiejętność zajrzenia w głąb siebie. Bo oni też znaleźliby tam tylko kupę śmieci i porozrzucane zwłoki swojego wrodzonego piękna i cnót.

Pozwolę sobie na małe motto: Dla świętego piekło jest tylko spokojnym spacerem, w którym przyznaje się do własnych błędów i pomyłek.

Szczegóły obrazu

Technika i konstrukcja

Głos Daimonii to czyste pióro i tusz, a pozostałe kolory to inne tusze, w tym srebrny i złoty. Wykonanie jest na papierze czerpanym, na którym rysowanie sprawiało mi szczególną trudność. Był to papier czerpany przeznaczony do drukowania fotografii. Był miękki, rozmyty i rwał się. Nie mogłam go polecić, wręcz przeciwnie. Ale już zacząłem pracę, chciałem ją skończyć, a trud jest częścią eksperymentowania. Wykonanie pracy na tym materiale było wyzwaniem, które pokonałbym, gdybym mógł. I udało się. Skończyłem rysunek. Jestem z niego zadowolony i wiem, że już więcej nie narysuję podobnej unikalnej pracy. Ma w sobie zbyt wiele specyficznego ducha.

Obraz w dostosowaniu

Sonet – Głos Daemonie

Red Bollow

Zanurzam się w głębinach bólu
Przez poziom nieskończoności,
W oszałamiającą głębię pustki.
Mogę tylko dotknąć dłoni tam,
Na krańcach zapomnienia.

W echach serca dzwoni tak żarliwie
Ostatnio słyszane
Słowo…

Chmury są blade, ciągną się ciężko,
nasycone oparami rozkładu,
I podnoszę moje okaleczone ciało,
…zrzucone w głębiny.
W głębiny bólu.

W echach serca dzwoni tak żarliwie
Dręczący krzyk ciszy,
Zżera kawałek po kawałku pustkę mej duszy.

Rozwijam zasłonę sieci, szukając utkanych słów.

Na wyżyny równin ziemi zrzucony,
Twe światło płonie
W głębi przełyku twej duszy
Brzmi głosem twym.

Cierpiący, stąpający, jęczący,
Bezduszna istota przeklęta w sobie.

Jesteś zainteresowany tą lub podobną pracą? Napisz do mnie.

    Wpisz swoje pełne imię i nazwisko

    Wprowadź krótką wiadomość